JEST O POLICJI, PIOTRZE NIŻYŃSKIM I MOŻLIWOŚCI ŚLEDZENIA GO PRZEZ ZWYKŁYCH LUDZI, O WINIE 20-LETNIEJ AGENTKI, O ZMIANIE W POKOJU DLA AGENTA.
Oznaczenie postaci:
m - młodzieniec, który siedział przy stanowisku komputerowym, pewnie czekając na wejście do 12. Pewnie nie są tak dobrze skontaktowani, a nie chcieli też hałasu robić, więc wyjście i wejście nie było równoczesne
r - znana recepcjonistka (chyba z 22:50 dnia poprzedniego, 2015-01-25, wcześniej może inna była(?)), jest na następnych nagraniach. Tego dnia pracowała chyba z 12 godzin od 10 rano, jak ta z B&B (tam pierwsze 3 dni ciągle były 2 te same 12+12), po czym wlazł jakiś inny młodzieniec (o 22:00) chyba na następne 12. To pewnie, żeby wypełnić kimś recepcję (kto następnie zajmie sobie tydzień roboczy i nie będzie musiał szpiegować), prezentować możliwie mało osób, podczas gdy łażą inni szpiedzy. Spodziewam się, że 100% załogi to przestępcy.
d - dziewczyna, z którą później będę rozmawiał (ta, co podobno właśnie szpiegowała i włączyła też w przeddzień rozmowy)
Ok. 0:17 kładę telefon na biurku przy stanowisku komputerowym. Z wielkich liter = slang z tortury.

m 0:00  Fajnie, że ona to robi! Bardzo się Wstydzę. [teraz spikerzy?] Wstyd, Wstyd.
r 0:03  Zrobię tę Sprawę, ale Na Cały Rok.
m 0:06  Hehehe. Yyyy... także tu była. [wtóruje chyba Policja: "tak, jest Problem", "tak, Zrobi Się Sprawa" – to ostatnie to taki slang oznaczający istnienie podstawowego dowodu(-ów), umożliwiającego postawienie (komuś) zarzutów, i uzyskiwanie dzięki niemu kolejnych na zasadzie zeznań od obciążonych osób, które chcą dostać mniejsze wyroki]
m 0:12  Ostatni Rok. Włączyła Sprawę i teraz przez cały dzień. Nie włączyła ostatnio.
r 0:21  [cichutko, dokładnie 0m 21,5s] Przez telefon...?
d 0:29  Zrobię ci, ja zamówiłam.
m 0:31  Dokładnie, Bardzo mi Wstyd. [Jeśli] Chcesz, to możemy do niego zadzwonić.
d 0:35  Lacha.
m 0:37  Dokładnie. [Chyba spikerzy: "sprawa jest jasna".] Sprawa jasna [spikerzy: "Myślę, Że jest sprawa na Policji, Bardzo się Wstydzę"] - tak "podejrzewam", dokładnie.
m 0:43  Bardzo się Wstydzę.
r 0:44  Zrobię ci tylko Laskę.
d 0:46  Spoko, już była afera.
d 0:48  Tak, to ja.  [Ten cały zaczynający się teraz teatr dla mnie (zresztą głuchego) mógłby być monologiem Policji i przenośnią. Wszystkie komendy, komisariaty tak działają. Rozdają chętnym, być może na jakieś hasło, podobno nawet w ogóle wszystkim, choć przecież normalni ludzie nie przychodzą, by ich za darmo spisali i wzięli do mafii.]
r 0:49  Zrobię ci Laskę...
d 0:51  Spoko.
r 0:52  Zrobię ci Loda...
m 0:57  Zrobię Laskę, Bardzo się Wstydzę.
- 1:00  [spiker: "Dziękujemy, była już Sprawa"]
m 1:01  Sprawa chyba "Na Rok".
r 1:02  "Piotra Niżyńskiego nie śledziłam, ale..."
d 1:05  Dobra! To ci nic nie Zrobię i Omerta.
m 1:09  Mhm... Dobra, pewnie, że to. Jak mi Wstyd...
r 1:14  "Pół Roku"!  [typowa ironia o karze]
d 1:14  Wystaje ci z portek! Uspokój się, na Policji jest sprawa. [Może być słychać coś więcej albo inaczej, ale to przez nakładające się szepty mózg źle odtwarza słowa; sprawdźcie w spowolnieniu np. o 30%, 40% (ze zmianą tonu).] Wystaje ci z portek.  [to ostatnie to akurat nieprawda, chyba że jako przenośnia o komputerze, ale resztę sami możecie sprawdzić - tylko uważajcie, bo np. całe 12 miesięcy przyjdzie wam odsiedzieć (nie wybronicie się z tego zapisania przed sądem).]
m 1:20  mmm.. [Jak tu mu to wytłumaczyć?] "Słuchaj, teraz mieliśmy zrobić ten transfer i: Na Cały Rok!"..
m 1:25  [cichutko] Ta dziewczyna Zrobiła Sprawę. Dokładnie to. [Mój komentarz: faktycznie, podobnie jak w B&B nadwerężali tu dwie postaci, które na zmianę po 12 godzin siedziały na recepcji (w dzień dziewczyna, w nocy chłopak), wyrabiając szybko etat czy grafik, więc pewnie pozostałe kilka osób często, częściej niż zwykle pracowało przy słuchaniu (a te nie). Dlatego jest nawet prawdopodobne, że powtórzyła się tego dnia ta dziewczyna, co podsłuchiwała pierwszego, gdy przyszedłem (na recepcji jej w każdym razie wtedy nie było, więc weszła do grona tych, których miałem nie widzieć, w odróżnieniu od tych osób, które widziałem na recepcji czy przy sprzątaniu i które dlatego nie szły podsłuchiwać). Chwilowo (na czas pobytu) zmniejszony zasób agentów = każdy częściej szpieguje...]
m 1:47  Hyhyhy... Dokładnie To. Tutaj Jest Sprawa.