Zwróć uwagę na tortury podprogowe (w Kancelarii PRM początkowo - podejście 1 - niewyraźne i wyciszone). WSŁUCHAJ SIĘ. Nagrane telefonem LG E460. Można swobodnie wykorzystywać, rozpowszechniać i powielać - ale kogo dziś interesują liderzy polityczni?... Mnóstwo innych zbiorów nagrań za minione dni (zwłaszcza z tego roku) czeka na ponazywanie i wrzucenie, w tym bardzo dużo z hoteli, sklepów itp. (zob. spis foto/wideo, np. wyszukaj pliki ze 'sklepy' w nazwie, także PLIKI-NOWE)
I czemu nikt tego nie wrzuca na YouTube, nie analizuje tchnięć i pyknięć w szeptach, ich głośności i synchronizacji czasowej z drzwiami?... Dzięki! "Montaż" to nie jest, podobnie jak moje cierpienie, które trwa - można przyjechać i się przekonać. Może być trzeba najpierw zapisać pliki na dysku. Poza tym może być potrzebny program typu MP4 CODEC (koder-dekoder wideo dla formatu mp4), jest sporo takich w Internecie (często rozwiązania zbiorcze dla różnych formatów, tzw. paczki kodeków, "codec pack"). Wskazówka dla znających temat, że na 80-90% posłowie mają coś wspólnego z mafią? Wizyta w biurze posłanki PO (Ligii Krajewskiej). Niby możliwe, żeby normalny człowiek tak zareagował, ale szczególnie typowe jest to w mafii:
- udają, że dźwięku w ogóle nie ma (później będzie, że np. lekarz robi ze mnie wariata, a z drugiej strony czytelnik robi ze mnie oszusta, bo też słyszy, ale może zmontowane, gdy ja tymczasem za omamy siedzę) - udają, że na mail nie było odpowiedzi, bo "wpadł do spamu" (tutaj pewien wariant: "wpadł do takiej zakładki... Raporty" (może bo od razu o premierze: czyt. kryjemy inną osobę, nie siebie, dlatego jesteśmy tacy źli? ale w rzeczywistości nikt z powiadomionych posłów www nawet nie odwiedził, dałem im nietypowy adres tego bloga - www.bezele.org)
Może 1 na 5 czy na 7 normalnych ludzi tak akurat zareaguje, natomiast w takim razie jest szansa 4/5 czy 6/7, że - o ile wykluczy się inne niepojęte przyczyny, w tym moje bycie oszustem - taka reakcja wynika z bycia w mafii. W wideo jest też uwaga, że "posłanka" będzie dopiero w przyszłym "tygodniu" - i to jakoś w połowie dopiero, bo na urlopie (proszę sobie zastąpić te 2-3 słowa czymś właściwszym, jeśli chodzi o meritum... ach, ten kalendarz sejmowy).